Z tego artykułu dowiesz się:
- Czy z każdym trzeba się ściskać?
- Jak wspierać dziecko dbaniu o swoje granice z szacunkiem do siebie i innych
- Co zrobić z niezadowoleniem dorosłych, gdy dziecko odmawia uścisków i buziaków? (co można powiedzieć dziecku, co dorosłemu)
Czy z każdym trzeba się ściskać?
W tym wpisie poruszam kwestię bliskości z innymi – rodziną, znajomymi. Nie poruszam natomiast wątku dotyczącego kontaktu fizycznego – chcianego i niechcianego z obcymi ludźmi.
Czas świąteczny jest związany z odwiedzaniem naszych bliskich oraz przyjaciół i znajomych. W związku z tym jest całe mnóstwo sytuacji w których witamy się, żegnamy, składamy sobie życzenia. Uczestniczą w tym także dzieci, które zachęcamy do tych rytuałów lub norm/zasad/gestów przyjętych kulturowo regulujących te rytuały. W związku z tym nasuwa się pytanie czy z każdym trzeba się witać, żegnać, składać sobie życzenia angażując bliskość fizyczną? W tym pytaniu skupiam się przede wszystkim na dzieciach, w kontekście rozwoju seksualnego i konsekwencji nakłaniania do niechcianego dotyku, a także konsekwencjach dbania o szacunek do granic ciała, fizyczności dziecka.
Chciałabym, abyśmy wyobrazili sobie dwie sytuacje w stosunku do nas, dorosłych. Zastanówmy się, jakie emocje w związku z nimi czujemy i jak mamy ochotę się zachować:
Sytuacja nr 1: Jesteś na przyjęciu u znajomych. Podchodzi do Ciebie kolega z dawnych czasów, ale Ty zupełnie go nie pamiętasz, co wprawia Cię w zakłopotanie. Wtedy inni znajomi, którzy to widzą, mówią do Ciebie: „No co Ty, nie pamiętasz go?! Daj spokój, przytul się, daj buziaka!”.
Zazwyczaj na warsztatach, które prowadzę, dorośli odpowiadają, że poczuliby: wstyd, zażenowanie, zakłopotanie.
Mieliby ochotę odsunąć się, odepchnąć tę osobę, uciec z tej sytuacji, mieliby niechęć do całowania i przytulania „obcego”.
Sytuacja nr 2: Jesteś w restauracji. Kończysz swoje danie, zostawiając resztki na talerzu, ponieważ czujesz się już najedzona/-ny. Jednak kelner nie chce zabrać Twojego talerza i mówi, że musisz zjeść swój posiłek do końca, żeby dostać rachunek.
Zazwyczaj na warsztatach, które prowadzę, dorośli odpowiadają, że poczuliby: złość, zawstydzenie, zakłopotanie, zdenerwowanie, frustrację.
Mieliby ochotę nakrzyczeć, zrobić awanturę, chcieliby samemu decydować ile jedzą, bo przecież widzą, kiedy są najedzeni.
Myślę, że dzięki temu, że ćwiczenie skierowane jest do nas – dorosłych, łatwiej będzie empatyzować z tym, co czują i jak zachowują się dzieci w podobnych sytuacjach.
Opisane powyżej sytuacje zdarzają się w odniesieniu do dzieci zwłaszcza w kontekście Świąt. To będą wszystkie okoliczności, gdy dorośli zachęcają, nakłaniają do przywitania się ze znajomymi, przyjaciółmi rodziców, z dziadkami, babciami, ciociami, wujkami. Gdy dorośli zachęcają je do jedzenia posiłków powołując się na to, aby miały siłę, czy porównując z innymi jedzącymi przy stole dziećmi.
Skupię się na dotyku. Często dzieci chcą kontaktu fizycznego z bliskimi, jednak nie zawsze w takiej formie jaka jest oczekiwana przez dorosłych, których ten kontakt w danej sytuacji dotyczy.
Bywa jednak, że dzieci nie chcą witać się, żegnać, składać życzeń – wtedy ich NIE, jest odbierane jako bycie niegrzecznym, niewychowanym oraz komentowane jako zachowanie związane z brakiem szacunku do dorosłego.
W odniesieniu do powyższego ćwiczenia dobrze jest usłyszeć, że
GDY DZIECKO MÓWI NIE, TO ZNACZY NIE.
Jednak na usłyszenie i szanowanie dziecięcego NIE oraz jak na to reagują dorośli wpływać będzie kilka czynników.
Zachęcam, aby wyobrazić sobie Wasze dziecko, które odmawia przywitania, przytulasów, buziaków z bliskimi i zastanowić się chwilę, co w Państwu, w dorosłych dzieje się na poziomie emocji i myśli:
- być może mam lęk, boję się reakcji, bliskich, dorosłych, ich agresji, docinków jeśli dziecko zadba o siebie i swoje granice – czyli odmówi całusa, przytulenia;
- być może mam obawę, lęk, że komuś zrobi się przykro;
- to jak radzimy sobie z trudnymi emocjami innych, ich niezadowoleniem z naszych decyzji, wyborów, jaką mamy zdolność znoszenia frustracji innych;
- jak istotna jest dla nas i naszych metod np. wychowawczych jest aprobata bliskich – jak bardzo nasza samoocena jest uzależniona od akceptacji i aprobaty innych zawłaszcza rodziny;
- jakie mamy przekonania dotyczące dzieci, których jesteśmy mniej lub bardziej świadomi np.: “dzieci powinny słuchać dorosłych”, “robić to co mówią rodzice”, “dzieci mają się podporządkować”, “dzieci wymuszają, są roszczeniowe”. Chciałabym zaznaczyć, że między arogancją, roszczeniowością a umiejętnością nazywania swoich potrzeb i granic z szacunkiem jest ogromna różnica. Nawet jeśli jakiemuś dorosłemu jest z tym niewygodnie bądź trudno.
- być może, gdy moje dziecko odmawia przytulenia, całusa moim bliskim, rodzinie, to pojawiają się w głowie myśli o tym jakim jestem rodzicem “nie potrafię wychować swojego dziecka”, “powie, że wchodzi mi na głowę, jest niegrzeczne”
To, co myślimy jak się czujemy w takich sytuacjach, będzie wpływało na to jak zachowujemy się względem dzieci, jakich zachowań wymagamy oraz jak bardzo jesteśmy otwarci na przyjmowanie dziecięcego NIE.
Warto być czujnym na to, czego się obawiam, gdy moje dziecko powie NIE – babci, cioci, wujkowi.
Warto zastanowić się kogo dotyczą moje obawy – czy one są o nas (naszych przekonaniach, emocjach) czy o dziecku.
Dość często dorośli zadają mi pytanie czy to naprawdę ma aż tak duży wpływ na dziecko. Przecież przytulanie i buziaki są okazywaniem czułości, miłości, czy naprawdę mają pytać dziecko za każdym razem o zgodę na dotyk i czy na każdy dotyk już od urodzenia?
Odpowiem za Deanne Carson: “To jest pytanie czy wolałbyś przytulać, całować i łaskotać swoje dziecko, kiedy tylko chcesz i wiesz, że czasami znosi Twój dotyk z poczucia obowiązku, czy też chciałbyś wiedzieć, że każda fizyczna interakcja między Tobą a Twoim dzieckiem jest dobrowolna, pożądana i mile widziana?”
Druga refleksja, która przychodzi mi do głowy w związku tym pytaniem to to, że sposobów na wyrażanie zgody jest dużo – werbalne i niewerbalne (o tym więcej poniżej). Natomiast jeszcze bardziej znaczące jest w mojej opinii i zgodnie z literaturą to, że w ogóle dajemy dziecku znać, że może o sobie i swoim ciele decydować, a nie to, czy robimy to za każdym razem. Relacja dziecka i dorosłego, zwłaszcza dziecka i rodzica, jest co do zasady relacją niesymetryczną. Pod wieloma względami prawnymi, finansowymi i opiekuńczymi. Jakie to ma znaczenie? Dziecko, a następnie osoba dorastająca i dorosła w swoim życiu będzie się znajdowało w wielu niesymetrycznych relacjach z ludźmi (faktycznymi np. zawodowymi, lub niesymetrycznymi w związku z przekonaniami jakie mają o relacjach, które stawiać ich będą w niesymetrycznej pozycji).
Dzięki temu, że w dzieciństwie dostanie sygnał, że może wyrazić sprzeciw, swoje zdanie, że może oczekiwać pytania o zgodę na dotyk oraz, że wzajemna zgoda jest potrzebna i konieczna w relacjach, będzie umiało lepiej zadbać o swoje potrzeby, granice (zwłaszcza ciała) w relacjach koleżeńskich, zawodowych, rodzinnych i intymnych.
Czego dziecko uczy się jeśli nakłaniamy, zachęcamy je do niechcianego dotyku (przytulasów, całusów itd):
- że ma pozwalać, wchodzić, czy znosić pewien rodzaj kontaktu wbrew sobie wbrew temu, co czuje
- że inne osoby dorosłe, zazwyczaj autorytet, rodzic, ktoś kogo postrzegamy jako silniejszego, mającego nad nami przewagę może nas przekraczać
- że to normalne, że dorośli/ inni przekraczają. Jeśli pozwalamy i mówimy idź przytul ciocię, wujka (które dziecko ledwo zna, nie pamięta), gdy dziecko nie ma na to ochoty, gotowości, to uczymy dzieci, że to normalne kiedy dorosły dotyka je wbrew ich woli – staje się to dla nich w pewnym sensie normalne (bo tak wypada, bo ktoś tego oczekuje, więc trzeba przełknąć silne, zacisnąć zęby) .
- że musi spełniać oczekiwania innych, nawet jeśli nie idą w parze z tym, co czuje i czego potrzebuje
- zadowalania innych, brania odpowiedzialności za ich samopoczucie oraz regulowania im stanów emocjonalnych
- osłabia się czujność i rozpoznawanie tego, jaki rodzaj bliskości i kontaktu jest dla dziecka ok
- traci też zdolność nazywania i komunikowania wprost czego potrzebuje oraz z czym jest mu źle
Wniosek z tych sytuacji jest taki, że dorosły może przekraczać, inna osoba która jest autorytetem może przekraczać, inna osoba, wobec której czuje ze powinienem być posłuszny może przekraczać.
Jakie są zatem cele dbania o granice cielesności dziecka?
- nauka obopólnej zgody (umiejętności dawania jej w świadomy sposób)
- umiejętność rozpoznawania własnych granic i komunikowanie ich
- umiejętność rozpoznawania jaki rodzaj kontaktu, dotyku, bliskości jest przyjemny nieprzyjemny, komfortowy i nie komfortowy
- prewencja nadużycia
Tego dziecko potrzebuje uczyć się w dzieciństwie, aby być w stanie zadbać o siebie jako dorastający, a potem dorosły człowiek w relacjach z innymi.
Jak wspierać dziecko w dbaniu o swoje granice z szacunkiem do siebie i innych?
Czasami tracimy z oczu to, czego chcemy nauczyć dziecko. Warto samego siebie zapytać: czego ja chcę nauczyć swoje dziecko? czego ten konkretny sposób, komunikat uczy mojego dziecka? Co ono z tej sytuacji tak naprawdę wynosi:
- czy to, żeby podchodziło z szacunkiem do członków rodziny, czy to, że ma brać odpowiedzialność za emocje innych
- czy to, żeby potrafiło przywitać się i pożegnać w zgodzie ze swoją gotowością, czy żeby witało i żegnało się tak jak oczekują dorośli.
Jeśli dorosłym zależy na tym, żeby dziecko nauczyło się szacunku do innych, powitania, pożegnania to przede wszystkim ja to potrzebuję robić: żegnać się, witać, prosić, przepraszać, dziękować. Dzieci uczą się poprzez modelowanie – naśladowanie zachowań innych, zwłaszcza bliskich dorosłych. Odnosić się z szacunkiem i empatią do dziecka i innych ludzi. Dzieci, które są wychowywane z tym, że mówi się do nich z empatią i szacunkiem, same też potrafią być rzecznikami samych siebie i same o siebie zadbać z poszanowaniem innych.
Jeśli celem jest to, żeby moje dziecko miało szacunek dla drugiego człowieka / członka rodziny, umiało się z kimś przywitać, pożegnać, złożyć życzenia to mogę z nim rozmawiać o tym, jak to robić oraz, że można to robić na różne sposoby, w zgodzie z własną gotowością. Niekoniecznie w sposób, którego oczekują inni, który byłby przez innych tym najbardziej pożądanym.
Ważnym jest, aby wyrażać, co dla mnie w kontakcie z innymi w dotyku w bliskości jest ok a co nie: “nie lubię wskakiwania / uwieszania się / szczypania”, “teraz komfortowe dla mnie jest delikatne przytulenie / drapanie po plecach” Nie zawsze mamy ochotę na taki sam dotyk, ale to nie znaczy, że innego dnia, przy innym poziomie zmęczenia nie będziemy mieli na to ochoty.
Pytajmy o zgodę na aktywność angażującą dotyk: “teraz mam ochotę się powygłupiać a ty”?, “co powiesz na mocnego przytulasa?”, “czy mogę Ci dać buziaka w czoło?” Istnieje kilka sposobów na włączenie zgody do rodzicielstwa! To nie jedynie werbalne sposoby pytania i odpowiadania. Można wykonać gest i czekać czy dziecko chce na niego odpowiedzieć np. rozłożyć ręce w geście do przytulenia i poczekać.
Słyszeć, kiedy dziecko mówi NIE, respektować to. Można szukać różnych dróg prowadzących do współpracy, ale z żadnym człowiekiem nie będziemy jej mieć w 100%. Dorośli / rodzice często wychodzą z założenia, że to dzieci mają się dostosować, a nie na odwrót. Martwi mnie, kiedy podporządkowywanie jest mylone z okazywaniem szacunku.
Co zrobić gdy inny dorosły domaga się przytulenia, złożenia życzeń przez dziecko? Jak sobie radzić z niezadowoleniem dorosłych, gdy dziecko odmawia uścisków i buziaków?
Bywa, że w okresie świąt jest dużo spięć, bo dorośli ścierają się o inne podejścia wychowawcze, podejście do żywienia, do czasu spędzanego z dziećmi, ilości ekranów, sposobu komunikowania się itd.
Często jest tak, że intencje zachowań dorosłych są dobre, ale wypowiadane słowa są mało pomocne. Wynika to czasami z tego, że te osoby chcą nam pomóc, o coś się martwią, albo mają swoją potrzebę, którą pragną zaspokoić mniej lub bardziej świadomie, więc forsują metody i strategie, które znają.
Na to w jaki sposób reagujemy na niezadowolenie dorosłych może wpływać to, o czym mówiliśmy powyżej.
Natomiast dobrze jest pamiętać, że naszym zachowaniem modelujemy reagowanie na nieprzychylne reakcje dorosłych.
Być może dorośli, którzy usłyszą jak komunikujemy się z dziećmi w sposób wspierający, szanujący swoje własne granice, przestają się zachowywać lub mówić niewspierająco.
Co w takim razie zrobić z niezadowoleniem, trudnymi emocjami innych dorosłych, bliskich, rodziny?
Otóż, NIC NIE TRZEBA Z NIMI ROBIĆ. Dorośli powinni potrafić radzić sobie z nieprzyjemnymi emocjami, sytuacjami, regulować swoje stany emocjonalne samodzielnie (nie za pomocą zachowania dzieci).
Może nam się oberwać ze sposobów w jakie ktoś te trudne stany pokazuje, jednak ani my ani dziecko nie musimy brać odpowiedzialności za regulowanie tych emocji. Czasami może być to trudne i wyczerpujące, by przetrwać taką sytuację.
Poniżej rozpisałam kilka komunikatów, których można użyć w sytuacjach nieprzychylnych zachowań, komentarzy dorosłych:
“No, a ze mną się nie przywitasz” , “tak się długo nie widzieliśmy, no chodź się wyściskać”
“Dla nas podanie ręki jest ok na przywitanie”
“Babcia(wujek, ciocia, dziadek) chyba się za Tobą stęskniła, możesz się przywitać tak jak chcesz”
“Jeśli (imię dziecka) mówi, że nie chce przytulasa, to nie musi tego robić.”
Kiedy ciocia, wujek,babcia, dziadek mówi, “no jedz bo nie będziesz miał siły żeby się bawić”
Można powiedzieć “wiesz babcia się martwi, że będziesz głodny, ale ty zjedz tyle ile potrzebujesz”
Nie mówię, że ten dorosły gada głupoty, nie wdaje się w kłótnie, staram się rozpoznać intencje.
Można powiedzieć po fakcie: „nie wiem czemu babcia, wujek tak powiedział/a”
“Czego teraz potrzebujesz? Może przytulenia, może reakcji w kierunku babci, może pobycia z dzieckiem w tym, że mu przykro, może przećwiczenia, co może powiedzieć następnym razem dorosłemu.
Dziadek (ciocia, wujek, babcia) chciał przytulasa, a Dziecko chce przybić żółwika
– Ja się tak nie będę witać/ żegnać – co to za dziwne gesty
„Ok to jest jeden ze sposobów w jakie ustaliliśmy, że można się witać i żegnać, rozumiem że nie do końca przypadł Ci do gustu. …… (imię dziecka) chyba nie do końca do gustu przypadło przytulanie. Może razem wymyślicie inny sposób na przywitanie/ pożegnanie, który będzie dla was wspólnie ok?
Można też powiedzieć “w porządku rozumiem że wolałbyś inaczej.” (dziecka nie nakłaniamy, aby zachowało się tak, żeby dziadkowi (czy innej osobie) było miło – nie uczymy że musi brać odpowiedzialność za emocje innych oraz zachowywać się tak by innym było miło. Nie chodzi o dbanie o siebie nawzajem, czy okazywanie sobie szacunku. Odmowa kontaktu fizycznego nie jest równoznaczna z brakiem szacunku!)
Co konkretnie można powiedzieć o tej sytuacji dziecku?
Gdy wiemy, że zbliża się okres świąt i będzie mnóstwo okazji do witania, żegnania się, możemy wcześniej wspólnie wymienić, zebrać pomysły na to, jak dziecko może się witać, żegnać, jaki sposób może złożyć życzenia innym członkom rodziny. Dla przykładu na przywitanie i pożegnanie:
- można powiedzieć: dzień dobry, do widzenia, cześć
- można pomachać ręką
- można przybić piątkę, żółwika
- można się przytulić
- można przesłać dłonią całusa
- można dać buziaka np. w czoło, polik
Jednocześnie z taką gotowością, że moje dziecko nie wybierze na ten moment żadnego z tych sposobów i to też będzie ok.
To, że dziecko nie uściska się, nie przywita się czy nie pożegna się z ciocią, wujkiem, babcią, dziadkiem nie oznacza, że nigdy się tego nie nauczy, albo że już nigdy nie będzie chciało się w jakiś konkretny sposób zachować w tych sytuacjach.
W tym filmiku jest pokazane jak szanować u dzieci taką wolność do decydowania o rodzaju kontaktu, bliskości zwłaszcza fizycznej:
Można omówić z dzieckiem wcześniej, co może zrobić, powiedzieć, gdy ktoś chce kontaktu, na które dziecko nie jest gotowe.
Jeśli babcia/ dziadek/ wujek/ ciocia chce Ci dać całusa, możesz powiedzieć ‘nie dzięki Babciu/ dziadku wujku/ciociu/ , przytulmy się’. “Babciu nie chcę całusa, wolę się po prostu przytulić.”
Jeśli ktoś chce Cię przytulić, wziąć na ręce, a Ty tego nie chcesz, możesz powiedzieć “nie chcę przytulasa, chcę przybić piątkę.”
Można się odwołać do listy sposobów na powitanie, pożegnanie, złożenie życzeń, które wymieniliśmy z dzieckiem wcześniej.
Wyobrażam sobie, że w zamieszaniu świątecznym lub z innego powodu można przegapić, nie skomentować, nie wesprzeć dziecka tak jak byśmy chcieli w danej sytuacji. Można jednak do niej wrócić po fakcie:
“Słyszałam jak (……..) bardzo chciał dać Ci buziaka, a Ty chyba nie miałeś/aś na to ochoty. Wiesz czasami dorośli, gdy bardzo tęsknią chcieliby przytulenia albo całusów bo dla nich to jest dobry sposób by to wyrazić, ale Ty możesz się przywitać tak jak chcesz i tak jak dla ciebie jest to w porządku.
Dorośli czasami oczekują przytulenia i całusów dlatego że chcą czuć się kochani dlatego, że tęsknili. Jednak chcę, żebyś wiedział/a, że nie musisz tego robić jeśli nie chcesz.
Wg babci i dziadka (innej osoby) przytulenie i całusy są tym, co według nich pokazuje, że są dla ciebie ważni.
Babcia/ dziadek (inna osoba) chcieliby wiedzieć, że są dla Ciebie ważni – możesz im to jednak pokazywać na różnie sposoby i nie musi to być przytulanie i buziaki. Chcę żebyś o tym wiedział.
Nawet jeśli jakiś dorosły komunikuje się niewspierająco, to niech będzie chociaż jeden dorosły w otoczeniu dziecka, który będzie wspierający i miał bezpieczna relację z dzieckiem – to będzie budowało jego zdrowie psychiczne, jego podejście do zaspokajania swoich potrzeb i dbania oraz komunikowania swoich granic.
Grafiki użyte w tekście są dostępne do pobrania bezpłatnie w zakładce Pomoce do pobrania.
Literatura:
- Adegebsan, Ireti A., (2021). Bodily Autonomy of Young Children: Mothers’ Perspectives of Appropriate Acceptance or Rejection of Affection for their Toddler and Preschool Aged Children. Źródło publikacji
- Carson, D. (2017). Consent education: It is crucial to teach bodily boundaries at a young age. The Australian Rationalist, 104, 20–21. Źródło publikacji
- Earp, B. D. (2019). The child’s right to bodily integrity. In D. Edmonds (Ed.). Ethics and the Contemporary World (pp. 217-235) Abingdon and New York: Routledge. Źródło publikacji
- The National Child Traumatic Stress Network & National Center on Sexual Behavior of Youth. (2009). Sexual development and behavior in children: Information for parents and caregivers. Źródło publikacji
- Silovsky, J.F., Swisher, L.M., Widdifield, J. & Turner, V.L. (2013). Children with sexual behavior problems. In D.S. Bromberg & W.T. O’Donohue (Eds.), Handbook of child and adolescent sexuality: Development and forensic psychology (pp. 497-518). Oxford: Academic Press.